Rozdział: "Praktyczna praca z cylindrami"
Praktyczna praca z cylindrami
Statyczne
ułożenie Cylindrów w rękach człowieka
(Słoneczny w prawej ręce, Księżycowy w lewej) jest
klasycznym, ale nie jedynym sposobem ich kontaktu z ciałem.
Eksperymentując
aktywnie, zwróciłem uwagę na to, że nierzadko
występuje ochota rozłożyć ręce z Cylindrami na boki, w
górę, jakoś się zgiąć i w ogóle
poruszać się, co prawdopodobnie wspomaga bardziej aktywną
regeneracją energii organów wewnętrznych całego
ciała. O podobnym efekcie niejednokrotnie mówili mi inni
korzystający z Cylindrów. Tak więc jest uzasadnione
mówienie o dynamicznej pracy z cylindrami, kiedy wykonujecie szereg
określonych ćwiczeń, tańczycie, oddychacie zgodnie z
systemem jogi itd.. Tak, na przykład, lekarz W.I. Riazancew
rekomendował mi wykonać z Cylindrami w rękach zestaw
ćwiczeń gimnastyki Hermesa. Podobnej gimnastyki i statycznych
póz istnieje jednak nieskończona ilość i nie mogą
one być podstawą poważnej metodyki leczniczej dla pracy z
cylindrami.
Posiadając
różnicę potencjałów, Cylindry są dwoma
biegunami – plus i minus, tak jak ludzkie ręce w szeroko znanej metodzie
polaryzacji doktora Stawna i Richarda Gordona.
U
podwalin ich systemu leżą eksperymentalnie potwierdzone fakty
skomplikowanego rozłożenia dodatnich i ujemnych ładunków
w określonych miejscach naszego ciała. I tak na przykład
górna część ciała ma dodatni ładunek, nogi
zaś ujemny. Prawa połowa ciała naładowana jest dodatnio,
lewa ujemnie, prawa ręka – plus, lewa – minus. Chorobowe zakłócenia
w organizmie mogą silnie wpływać na wymienioną
polarowość i doprowadzić do częściowej lub pełnej
blokady przepływu energii w tej czy innej części ciała.
Korzystając
ze wskazanych wyżej stanów naładowania rąk dr Stawn
opracował następujący system kontaktu rąk uzdrowiciela z
określonymi częściami ciała pacjenta. Podobne uzdrawianie
rękami praktykowane było wcześniej, ale zasługa
autorów nowej metodyki zawiera się w tym, że uzasadnili ją
naukowo, potwierdzając wielokrotnie przeprowadzonymi doświadczeniami,
pomiarami na precyzyjnych przyborach.
„Seria
polaryzacji trzy-cztery razy tygodniowo może zrobić cuda”. - pisze R.
Gordon. „Jednak sukces takiego leczenia zależy bezpośrednio od
bioenergetycznych umiejętności uzdrowiciela, jego intuicji i
świadomości działań. Wykazana niedoskonałość
metody była uwzględniona przez rosyjskiego lekarza-internistę
T.A. Mieszkową, pracującą także aktywnie w dziedzinie
bioenergetyki, która zaproponowała wykorzystanie w roli
„uzdrawiających rąk” Cylindrów Faraona (Rosyjskie czasopismo
medyczne „Aqua Vitae” nr 4. 2000 r.).
Stabilne
elektromagnetyczne właściwości Cylindrów (kontaktowa
różnica potencjałów, słabe prądy, idące
od metalu do skóry, słabe pole magnetyczne) pozwalają
regulować energetyczne strumienie i likwidować ich blokady. Takim
sposobem metodyka polaryzacji przyjęła postać ostateczną.
Korzystanie z Cylindrów Faraona zgodnie z tą metodyką
dostępne jest dla każdego lekarza i pacjenta nawet przy braku
bioenergetycznych umiejętności, co obniża ryzyko znalezienia
się w rękach ekstrasensora-oszusta czy uzdrowiciela-szarlatana. U
prawdziwych uzdrowicieli i ekstrasensorów Cylindry Faraona staną
się potężnym sprzymierzeńcem na drodze do leczenia
pacjenta.
Na
dzień dzisiejszy T.A. Mieszkowa, jako praktykujący lekarz, jest w posiadaniu
obszernej statystyki, pozwalającej mówić o wysokiej
efektywności nowej metodyki. Aby Czytelnik mógł otrzymać
pełne wyobrażenie o tej metodyce, za pozwoleniem autora przytoczymy
podstawowe zasady pracy z Cylindrami Faraona i opiszemy praktyczne zastosowania
przy samouzdrawianiu.